21 marca 2017 r. omówiliśmy nasze wrażenia z lektury książki Jose de Sousa Saramago " Miasto ślepców". Powieść Saramago ma charakter przypowieści. Obrazuje bowiem pewne prawdy uniwersalne. Nie znamy imion bohaterów, nie wiemy jak nazywa się Miasto, w którym rozgrywa się akcja. Opisywana historia mogła wydarzyć się wszędzie i w każdym czasie.
Autor udowadnia, że cywilizacja jest tylko cienką warstwą, politurą, oddzielającą świat ludzi od świata zwierząt. Kataklizm, któremu Saramago poddał mieszkańców Miasta spowodował ogromne zmiany w ich życiu. Codzienne bytowanie człowieka stało się nieznośne. W ludziach odezwała się zwierzęca natura. Pozbawienie jednego zmysłu wywołała załamanie organizacji społeczeństwa. Komunikaty nadawane przez władze w szpitalu psychiatrycznym, gdzie umieszczono pierwszych dotkniętych białą
ślepotą były pustymi frazesami. Odpowiedzialność, dobro narodu, uczciwość, obywatelski obowiązek - te słowa straciły swoje znaczenie. Nikt nie mógł pomóc ludziom chorym, jedynym sposobem była izolacja , która wobec postępującej choroby i tak okazała się niepotrzebna. Zdobycze kultury, wszelkie dobra materialne utraciły swoją wartość. Ludzie szukali czystej wody i jedzenia. Jednak w tej okrutnej nowej rzeczywistości niektórzy bohaterowie powieści zachowali odruchy dobra.
Postawa żony lekarza, odwaga starego człowieka z czarną opaską na oku , troskliwość dziewczyny w ciemnych okularach pozwalają nadal wierzyć w człowieczeństwo.
Biała ślepota, która dotknęła mieszkańców Miasta staje się symbolem , naszego braku uważności w dostrzeganiu zła : " Jesteśmy ślepcami, którzy widzą, Ślepcami, którzy patrzą i nie widzą."
Spotykamy się ponownie 25 kwietnia 2017 r., czytamy "Traktat o łuskaniu fasoli" Wiesława Myśliwskiego.